W poszukiwaniu odpowiedzi
Przedpotopowa Ziemia kosmicznym centrum dowodzenia

Czy to możliwe że przedpotopowa Ziemia była kosmicznym centrum dowodzenia?
kosmologia tak jak mleko, może być pełna lub odchudzona. Przedstawiam państwu to co nazywam śmietaną ufologiczną. Nie jest to roztwór rozcieńczony, ale skondensowany.
Przed zapoznaniem się z tą wiedzą należy obejrzeć film pt: "Demoniczne UFO". Przy podejściu chrześcijańskim do zagadnienia "latających spodków i ich załóg" należy rozpatrywać to zjawisko pod kątem duchowym, co jest logiczną konsekwencją założenia, iż wszystko we wszechświecie zostało stworzone przez Byt Najdoskonalszy, Boga, a w konsekwencji istoty z tych "pojazdów" należą także do Stwórcy i powinny być opisane w Biblii.
Wiele wskazuje, że tak właśnie jest, że ufo byty znalazły się w Biblijnym tekście, a ten jak wiecie jest prawdziwym przesłaniem danym ludzkości, by ta podążała duchową ścieżką światła. Istoty zwane ufonautami znane są z tego, że posługują się specyficznym światłem, że ich statki mogą być zbudowane z jakiegoś rodzaju światła.
Wszyscy interesujący się zjawiskami paranormalnymi słyszeli o dziwnych opowieściach ludzi, którzy znalezli się (jak sami twierdzą) na chwilę w innej rzeczywistości, lub co gorsze przepadli bez wieści. Wielu słyszało zapewne o chronomirażach zwanych przeplataniem się czasoprzestrzennym różnych rzeczywistości, w wyniku którego możemy zobaczyć "kawałek" innego świata, odmiennego czasu lub kogoś nie przynależącego do naszej rzeczywistości, odbywającej się tu i teraz. Badacze by wyjaśnić tego typu zdarzenia zagłębiają się w literaturę fizyki kwantowej czy kosmologii.
Są też tacy, którzy upatrują w tym wszystkim efektów działania UFO. Jednym z najlepszych przykładów opisujących "przeniesienie się" był ten opisany przez dziennikarza gazety "Ei Tiempo", Segundo Penę. Zdarzenia miało miejsce w mieście Merida. Na Uniwersytecie Andyjskim pracownik tej instytucji wyszedł na parking koło budynku będąc widzianym przez kilkudziesięciu studentów oraz kadrę uczelnianą, wszedł on do swojego samochodu i zniknął pozostawiając pojazd bez uruchomienia. Od tamtej pory nikt go już więcej nie widział.
Przyjmując takie przypadki jako prawdziwe zdarzenia przeplatania się czasoprzestrzeni między wymiarowych, należałoby przywołać całą gamę podobnych wywoływanych przez UFO. Wielu ufologów jest zdania, że istoty te przybywają ze światów równoległych lub innych kosmosów.
Dla lepszego zrozumienia wywodu należy przytoczyć tu pewne dane naukowe.
Część naukowców zajmujących się budową kosmosu zakłada, że materia we Wszechświecie nie posiada zarówno granicy, jak i swojego punktu centralnego - ani teraz, ani w przeszłości, ani w przyszłości. Założenie takie, nazywane "zasadą kosmologiczną" lub bardziej świeżo "zasadą kopernikańską" o czym już było wspominane na łamach innegomedium. Ogólna teoria względności wymaga, aby w pozbawionym brzegu oraz centralnego punktu Wszechświecie postulowanym przez Wielki Wybuch czas biegł zasadniczo z tą samą prędkością w każdym miejscu. W ten sposób wszystkie części takiego typu Wszechświata byłyby jednakowo stare - miałyby miliardy lat.
Jak już pisałem wcześniej w innym miejscu Biblijni kosmologowie stwierdzają, że materia we Wszechświecie posiada brzeg oraz obszar centralny, dowodzą że Ziemia, w kosmicznej skali odległości, znajduje się w pobliżu kosmicznego centrum, a kiedy połączymy tę ideę z ogólną teorią względności Einsteina i uruchomimy obliczenia matematyczne, w rezultacie uzyskamy zupełnie inny rodzaj kosmosu - kosmos, w którym czas biegnie z różną prędkością w różnych miejscach.
Gwiezdny obraz jaki pojawia się astrofizykom na ich komputerach w wyniku obserwacji nocnego nieba jest więc tylko efektem wizualnym, sama rzeczywistość tamtych odległych rejonów może być całkiem odmienna od naszej, może nie być materią stałą jaką obserwujemy tu na Ziemi, na co zwracają uwagę najwybitniejsi specjaliści zajmujący się tematem oddziaływań kwantowych galaktyk i gwiazd.
Dla naszych rozważań przyjmijmy twierdzenia ludzi pozytywnie nastawionych do możliwości Boskiego Projektanta, o tym że stworzył inne istoty inteligentne zamieszkujące odległe światy planetarne. Mogli byśmy je nazwać "Kosmicznymi Królestwami", było by to podobne do sposóbu w jaki entuzjaści UFO przywołują nazwę "Kosmicznych federacji" W tym miejscu należy zastanowić się nad systemem panowania obecnym w całym widzialnym i niewidzialnym stworzonym przez Boga wszechświecie. Kto nim rządzi i kieruje ? Starożytność stwierdza, że wszechświat został stworzony przez Boga, który nim zawiaduje. Używa do tego Aniołów lub sam wydaje rozkazy.
Zgodnie z tradycją przyjmuje się, że najwyższy upadły anioł, wódz wszystkich innych, nosi imię Lucyfer/Szatan. O innych upadłych aniołach mówimy: zły duch, demon, diabeł, czart, pisany wtedy z małej litery. W Biblii spotykamy także imiona innych złych duchów, takich jak: Azazel, Belzebub, Belial. Bóg po stworzeniu aniołów, postawił ich przed próbą posłuszeństwa, podobnie jak później naszych pierwszych rodziców. Część aniołów zbuntowała się, odmawiając uległości. Te istoty odrzuciły Boga i od tej pory prowadzą niszczycielską walkę z ludźmi. Chcą zdobyć nasze dusze pod swoje okrutne panowanie. Demony robią wszystko, by prowadzić nas do zatracania. Do moralnej i fizycznej-genetycznej degradacji.
Jednym z problemów ufologii jest brak definitywnego dowodu na zródło pochodzenia tych istot. Nikt nie wie czy informują one nas naprawę, czy jest to dezinformacja, jak dowodzi spora część badaczy.
Istnieją dobrze uzasadnione teorie, że tzw. kosmici "przedzierają" się do nas z innej rzeczywistości, z innych światów czy "królestw", w związku z tym nie powinniśmy się przywiązywać do obrazu kosmosu i kosmitów jaki jest roztaczany w filmach z gatunku sci-fi. Należy rozszerzyć nasz światopogląd na rzeczywistość i uznać, że istnieją potężne Istoty/Istota kierująca nie tylko jedną zamieszkałą planetą, ale i innymi rzeczywistościami, razem z ich mieszkańcami. Właśnie o tym informuje nas Biblia w pewnym punkcie swojej opowieści.
Skomplikowanie rzeczywistości jest tak wielkie jak skomplikowanie maszynerii zwanej ludzkim ciałem, nie wspominając nawet o świadomości czy życiu w nim obecnych. Wielu z was przyjmuje prawdopodobnie, że Bblijny Ezechiel (hebr. יחזקאל, Jechezkel, Bóg umacnia) i jego wizja rydwanu była faktycznym pojazdem "kosmicznym", oczywiście takie podejście ma swoje zródło w tym do czego jesteśmy przygotowywani przez cywilizację technicystyczną obecnego czasu, jednak jeśli przyjąć, że cywilizacja pierwszych ludzi odbierała rzeczywistość inaczej, że wiedziała więcej o psychice, umyśle i w końcu o duszy to takie podejście może być błędne.
Czymś bardziej fascynującym jest sama rzeczywistość, w której "z nikąd" pojawiają się rózne "rzeczy" czy zjawiska psychiczne, pojawiać się możę świadomość "zjawisk świadomości", wiedza o psychice, czasoprzestrzeni i wpływie tych fenomenów na nas określiła doświadczenie Ezechiela jako wizję bardziej, niż faktyczne zdarzenie materialne. Zresztą jak rożróżnić co jest rzeczywiste w "wizji" danej przez Super Byt ? Super Istota Duchowa ma nieograniczone możliwości ingerencji w nas i na nas.
Wszyscy ci, którzy przyjmują do wiadomości istnienie innego świata, świata duchowego lub jeszcze innego, różnego od materialnego, powinni się zastanowić czym jest ruch naszych ciał ! Czym jest ruch wogóle ? Jest to niezwykle skomplikowane zagadnienie. Co jeśli ruch naszych ciał jest tylko pozorny ? Co jeśli poruszanie się jest tylko wydawaniem poleceń przez Duszę naszym "nośnikom biologicznym" ? Bo jeśli tracimy świadomość w wyniku jakiegoś incydentu to odcinamy zródło sygnału biegnącego pomiędzy Duszą a "nośnikiem biologicznym". No i pytanie najważniejsze, gdzie się znajdujemy?
Czy znajdujemy się w ciele czy może znajdujemy się gdzieś indziej ?, a po "włączeniu" naszych funkcji dziennych, rano gdy wstajemy ze snu łączymy się z naszym nośnikiem biologicznym ? To że wydaje się nam, iż czujemy biologiczne nośniki zwane ciałami ludzkimi nie wyjaśnia niczego ! Może to być tylko efektem działania tej arcy niezwykłej struktury rzeczywistości duchowo-cielesnej ! Kluczowym w tym wszystkim jest umysł ! Czym jest umysł pozostaje ciąge zagadką nierozpoznaną... Czy jest elementem duszy, czy elementem ciała duchowego?
Na czym miałaby polegać wyższość pierwszych ludzi nad obecnymi Homo sapiens sapiens, którzy szczycą się, że osiągnęli rzekomo tak wysoki poziom "rozwoju" ? (technologicznego bardziej niż duchowego?!) Jako pierwsi Ziemianie pochodzący od istoty bezpośrednio stworzonej przez Super Byt czyli Adama byli oni istotami z idealnym DNA (przynajmniej do czasu przybycia Synów Bożych tzw. z ang. "Watchers"), ich kobiety wydawały się tak wspaniałe, że stały się nosicielkami "gigantów" powstałych z tych związków. W tym wszystkim przecież nie chodzi tylko i wyłącznie o cechy genetyczne.
Człowiek przedpotopowy z jego cudowną planetą, otoczoną warstwą ochronną posiadł w którymś momencie wiedzę oraz umiejętności tak wysokie, że wytworzona cywilizacja (siedziba kosmicznego centrum dowodzenia ?), a co za tym idzie i jej osiągnięcia mogą być dla nas na obecnym poziomie rozwoju niedostrzegalne ! Ich niebywały poziom zaawansowania w wielu dziedzinach wiedzy, istnienia, kontaktów Duchowych oraz wytworzonych artefaktów może być na poziomie, którego nie jesteśmy w stanie zrozumieć, a co najistotniejsze nie dostrzegamy i nie rozumiemy ich działania.
Innymi słowy część z ich działalności pozostaje dla naszych zmysłów niedostrzegalna, a zrozumienie celu ich wytworów nieosiągalne naszemu poznaniu umysłowemu. Jakiś rodzaj ich technologi oraz ich "sztuki" mieści się jakby w innej rzeczywistości, do której może w pewnym momencie w przyszłości dotrzemy, oczywiście jeżeli wcześniej ludzkość nie popełni światowej samo destrukcji. Przykładem takiej pozostałości są słynne piramidy "egipskie" (słowo egipskie powinno być zawsze brane w cudzysłów !) Na przestrzeni ostatnich 30 lat wiele napisano o tych budowlach, wiele teorii się pojawiło i ciągle pojawia. Nie będę tu wspominał, iż ciągle znaczna część ludzkości przyjmuje, że są to grobowce, jednak nawet wspominanie o tym jest żenujące.
Zgadzam się z tym, że zachodziły we wnętrzu tej budowli jakieś procesy energetyczne, ale ich cel jest nam całkowicie nieznany. Stwarzanie kolejnej teorii nie jest moim zamiarem, choć z pewnością było by to dla państwa wielce interesujące. Coś w tych budowlach było i ciągle jest, coś co nas pociąga. Stały się one prawdopodobnie wzorem dla wszystkich innych piramid znajdowanych na powierzchni błękitnego globu. Jak wspomniałem wcześniej wiedza z nimi związana, ale także i ich zastosowanie wykracza daleko bardziej poza ramy otaczającego nas świata i miejsca jakie w nim zajmujemy. Możliwe że mają one związek z położeniem Ziemi w tej części galaktyki, czy jeszcze większego wszechświata niż ten materialny. Fascynacje tymi budowlami pochodzić mogą bardziej z techniki użytej do ich budowy, niż z ich tajemniczego zastosowania, czyli celu w jakim zostały wybudowane. Osobiście cenię prace badawcze wcześniej wspomnianego Chrisa Dunna, jednak jego teoria nie pasuje w mojej ocenie do tych skomplikowanych konstrukcji, jest ona po prostu kolejnym elementem subkultury piramid w wykonaniu amerykańskim.
O jakim świecie opowiadają piramidy ? Czy są Gwiezdnymi Wrotami do innych królestw ? Może urządzeniem pochodzącym ze świata ziemskiego będącego kosmiczną przedpotopową bazą wypadową ? Jaką wiedzę zawierają w sobie? Ludzkość jest okłamywana przez społeczność naukowców obecnego wieku, świadome oraz nieświadome prace wielu naukowców są po prostu powtarzaniem fałszywej teorii ewolucjonizmu, historia ludzkości jest o wiele bardziej fascynująca niż jesteśmy w stanie to przyznać, jesteśmy pod tym względem indoktrynowani przez szkoły oraz uniwersytety, do tego dochodzi telewizja z ich ciągłym przekazem podprogowym o naszym niby małpianym przodku, który przecież był super rozwiniętym człowiekiem z niezwykłymi zdolnościami percepcji, budującym super konstrukcje duchowego przeznaczenia dla istot pojawiających się w tym wymiarze, lub dla ludzi chcących poznać wszechświat Ducha.
W Piśmie świętym mamy liczne przykłady ukazywania się aniołów. W Księdze Daniela jest opis "wizji", ukazującej męża w białych szatach, wizja ta lub coś co może wyglądać jako kontakt innowymiarowy było poprzedzone specjalnymi przygotowaniami proroka:
"...W tamtych czasach spędziłem ja, Daniel, całe trzy tygodnie w smutku. Nie jadłem wybornych potraw, nie brałem do ust ani mięsa, ani wina, nie namaszczałem się też aż do końca trzech tygodni.."
Po takich duchowo-cielesnych postach następuje kontakt, postroni ludzie czuli obecność kogoś z innego wymiaru lecz nie mogli dostrzec istoty!
"...Dnia dwudziestego czwartego pierwszego miesiąca, gdy znajdowałem się nad brzegiem Wielkiej Rzeki, , podniosłem oczy i patrzałem: Oto [stał] pewien człowiek ubrany w lniane szaty, a jego biodra były przepasane czystym złotem, a ciało zaś jego było podobne do tarsziszu, jego oblicze do blasku błyskawicy, oczy jego były jak pochodnie ogniste, jego ramiona i nogi jak błysk polerowanej miedzi, a jego głos jak głos tłumu. Ja, Daniel, oglądałem tylko sam widzenie, a ludzie, którzy byli ze mną, nie oglądali widzenia, ogarnęło ich jednak wielkie przerażenie, tak że uciekli, by się ukryć. Tylko ja sam pozostałem, by oglądać to wielkie widzenie, lecz nie miałem siły, zmieniłem się na twarzy, [opuściła mnie moc]. Wtedy usłyszałem dźwięk jego słów, i na dźwięk jego słów upadłem oszołomiony twarzą ku ziemi. Ale oto dotknęła mnie ręka i wprawiła w drżenie moje kolana i dłonie moich rąk.
I rzekł do mnie: "Danielu, mężu umiłowany! Uważaj na słowa, które mówię, i wstań, ponieważ teraz wysłano mnie do ciebie". Gdy on mówił do mnie te słowa, drżąc powstałem. Powiedział więc do mnie: "Nie bój się, Danielu! Od pierwszego bowiem dnia, kiedy starałeś się usilnie zrozumieć i upokorzyć przed Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane; ja zaś przybyłem z powodu twoich słów. Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów. Przyszedłem, by udzielić ci zrozumienia tego, co spotka twój naród przy końcu dni; bo to widzenie odnosi się do tych dni".
Gdy on jeszcze mówił do mnie te słowa, padłem twarzą ku ziemi i oniemiałem. A oto jakby postać ludzka dotknęła moich warg. Otworzyłem więc usta i mówiłem do tego, który stał przede mną: "Panie mój, od tego widzenia ogarnęły mnie boleści i opadłem z sił. Jakże więc może taki sługa mojego pana mówić tu z panem moim, skoro nie ma teraz siły i oddech we mnie ustaje?" Powtórnie dotknął mnie ten, który podobny był do człowieka, umacniając mnie. Potem powiedział: "Nie lękaj się, mężu umiłowany! Pokój tobie! Bądź pełen mocy!" Gdy on jeszcze rozmawiał ze mną, nabrałem sił, mówiąc: "Niech mój pan mówi, bo mnie wzmocniłeś". I powiedział: "Czy wiesz, dlaczego przyszedłem do ciebie? Jednak oznajmię tobie to, co zostało napisane w Księdze Prawdy. Teraz muszę znów walczyć z księciem Persów, a gdy skończę, wówczas nadejdzie książę Jawanu. Nikt zaś nie może mi skutecznie pomóc przeciw nim z wyjątkiem waszego księcia Michała.." Księga Daniela 10:2
Jest to jeden z ważniejszych opisów Istot Wyższych pojawiających się w tym wymiarze. Byt ten przekazuje nam ludziom ważną informację odnośnie tego gdzie się znajdujemy i co się dzieje na tej planecie ! Możliwe, że jest to jeden z najważniejszych "przypadków" wskazujących na działania różnorakich Istot, mających związek z ludzkością, z kontrolowaną cywilizacją ludzi, mogących mieć powiązanie z pozostałościami tajemniczych budowli megalitycznych. Moim skromnym zdaniem jest to wskazówka, że na Ziemi, w tym wymiarze, jesteśmy pod kuratelą Istot duchowych, jesteśmy elementem większej rozgrywki sił kosmicznych!
"...ja zaś przybyłem z powodu twoich słów. Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów..."
Wiadomość proroka Daniela czekała trzy tygodnie by dotrzeć do Istot opiekujących się ludzkością ! Wydaje się, że nie czekała, ale się przedzierała przez "zaporę" Istoty Księcia Persów ! Gdy jednak ta Wyższa Istota dotarła, musiała walczyć 21 dni by się dostać do świętego proroka!
"... Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni..."
Zmaganie to było tak ciężkie, że musiał przybyć Anioł by utorować drogę do proroka ! Prorok Daniel, był wyjątkowym człowiekiem, świętym, który znał tajemnice innych wymiarów, wiedział jak wzywać Istoty Wyższe, znał tajniki wszelkiej sztuki oraz wiedzę tajemną, a jednak kontakt nastąpił dopiero po trzech tygodniach! Czy Ziemia oraz jej mieszkańcy należą do jakiegoś kosmicznego królestwa? (Była centrum kosmicznym?) Wspomniany wyżej przykład daje nam obraz innego świata. Jest on rządzony przez potężne Istoty mające prawdopodobnie pod sobą kolejnych zastępców.
Możliwe, że w tej części kosmosu, w tym królestwie rządzi jeszcze Lucyfer. Pewna część badaczy Pisma Świętego cytuje poniższe słowa zawarte na kartach Ewangelii Mateusza, jako ewentualność na istnienie innych zamieszkałych światów, w innych częściach rzeczywistości lub kosmosu galaktyk.
"... Ponownie wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata wraz z ich chwałą..." Ew. Mateusza 4:8
Tekst oryginalny:
"...παλιν παραλαμβανει αυτον ο διαβολος εις ορος υψηλον λιαν και δεικνυσιν αυτω πασας τας βασιλειας του κοσμου και την δοξαν αυτων..."
Słowo "świata" w oryginale greckim to "κοσμου- kosmoi", może oznaczać także porządek, wszechświat, a w języku polskim to także kosmos gwiazd.
Jeżeli przybywające UFO istoty zamieszkują inne rejony rzeczywistości, to ich królem może jeszcze lub ciągle kieruje Lucyfer. Czy wykonują jego polecenia świadomie czy nie, pozostaje kwestią dyskusyjną. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż jesteśmy uczestnikami kosmicznej rozgrywki. Nasze słabości wcale nie muszą pochodzić od nas samych, ale być częścią wojny duchowej prowadzonej od zarania świata.
Istnieją też siły i moce, pozytywne lub negatywne, które są nieosobowe, a przy tym wywierają na nasze życie decydujący wpływ. Jeżeli wpływy te są pozytywne, wówczas poszerzają się możliwości i horyzonty naszego życia, swobodnie możemy nabrać tchu i odprężyć się. Także i te błogie stany są "wysłannikami Boga", siłami odbudowy, rekonstrukcji, których przeżywanie zawdzięczamy Stwórcy. Często mówi się wtedy o energiach, których przypływ człowiek odczuwa niemal fizycznie.

Autor: Admin (18.02.2014)